Na każdym stole wielkanocnym z pewnością znajdzie się wiele rozmaitych dań. Te święta, tak jak każde inne mają kilka tradycyjnych potraw:
- Na największym w domu stole zasłanym śnieżnym obrusem honorowe miejsce zajmował wyrobiony starannie z masła Agnus Dei czyli Baranek Boży z chorągwią zmartwychwstania, “jak hetman tego dnia”.
- Otaczały go szynki, ozory, nadziewane prosięta, pieczone baranki, “niby stara gwardia, falanga”.
- Na skrzydłach stały podobne wieżom olbrzymie , lekkie, puchowe baby, ”prawdziwy Meister-stuck dobrej gospodyni”.
- Dalej na brzegach stołu stały “podobne rzymskim mozaikom placki , mazurki z najfantastyczniejszymi wzorami, pełne kokieteryi i smaku”.
- “A wszędzie zielnieją się kity bukszpanu..: a wszędzie rozrzucone jaja, podobne do piramid , kul i granatów leżących na wałach twierdzy..”
- Ten żołnierski opis rozkoszy wielkanocnego stołu przygotowaliśmy w oparciu o pisma Lucyana Siemieńskiego (1809-1876) poety i uczestnika powstania listopadowego.
Komu dziś jaja i pisanki skojarzyły by się z granatami?