Księżna Izabela Czartoryska, pani na Puławach uwielbiała przyrodę, naturę i spacery.
W Puławach założyła wspaniały park z trasami spacerowymi wiodącymi do okolicznych wiosek.
Wraz z nadejściem wiosny, jak tylko pogoda pozwalała całe towarzystwo puławskie korzystało ze świeżego powietrza. Urządzano wyprawy do pobliskiej Parchatki z koszami wiktuałów i tam jadano podwieczorki.
Od czasu do czasu księżna przygotowywała gościom prawdziwe niespodzianki. Na przykład zabierała towarzystwo na trakt Lwowski, gdzie przy drodze rozbijano tureckie namioty, rozkładano poduszki i dywany a służba w tureckich strojach podawała kawę, herbatę, słodycze i różne przysmaki. Po pewnym czasie obok biesiadujących gości przechodziła karawana złożona z jeźdźców w orientalnych strojach, stada 300 baranów, wspaniałych koni wschodniej krwi prowadzonych przez Arabów i 12 objuczonych wielbłądów. Na koniec jechały przykryte wozy z kobietami. Ten pomysł bardzo się spodobał i powtarzano jeszcze taką inscenizację parokrotnie.
Cóż, takich majówek nie jesteśmy teraz w stanie powtórzyć, ale do wersji skromniejszej – spaceru, pysznego posiłku na świeżym powietrzu, eventów miejskich – serdecznie zachęcamy.