„Zaź też wadzi i powidłek sobie nadziałać [..]”[1] I my za radą Reja „działamy” sobie powidełka. Powidełka tradycyjne, smażone z tylko z węgierek. A o węgierki u nas nie trudno. Już Izabela Czartoryska promowała śliwki. Ich popularność widać do dziś: praktycznie przy każdym mijanym domu w Pająkowie rośnie przydomowy sad z węgierkami właśnie.
[1] Mikołaj Rej „Wybór pism, żywot człowieka poczciwego” Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1979
„Tradycyjne powidła śliwkowe dzięki dużej zawartości węglowodanów prostych pomaga uzyskać dużo energii osobom aktywnym fizycznie, a jeśli spożywamy ją z pieczywem pełnoziarnistym, które ma wysoką zawartość błonnika pokarmowego sprawimy, że zawarty w niej cukier jest przyswajany wolniej i nie powoduje gwałtownego wyrzutu insuliny do krwi.”
Mgr Joanna Bielewska, dietetyk
W powidłach śliwkowych jest sporo cennego błonnika w skład, którego wchodzi pektyna pobudzająca perystaltykę jelit i wymiatająca z jelit zalegające w nich resztki pokarmowe, co może pomóc w zapobieganiu chorobom jelita grubego.
Powidła śliwkowe produkujemy ze śliwek węgierek, ponieważ właśnie z tej odmiany wychodzą powidła najlepsze: o intensywnej barwie i wyrazistym smaku. Śliwki przecieramy wraz ze skórką przez gęste sita, dzięki czemu powidła mają gładką konsystencję a cenne wartości odżywcze ze skórki są zachowane. Następnie zagęszczamy je w wyparkach (kociołkach próżniowych gdzie temperatura wrzenia wynosi 80°C) co pozwala zachować więcej cennych wartości odżywczych niż w produktach przygotowywanych w domu.
Powidłami śliwkowymi można posmarować chleb z masłem, tost, bułkę czy rogalika. Piernik przełożony tymi powidłami zyskuje szlachetny smak. Powidła śliwkowe dobrze łączą się z naturalnymi serkami, kaszami, ryżem gotowanym na mleku. Proponujemy dodać je do porannej owsianki czy musli. Można z nich również przygotować ciekawy sos mięs lub zupę śliwkową.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.